czwartek, 2 października 2014

Zostań, jeśli kochasz

Książka dość nastrojowa, pozbawiona wielkich zwrotów akcji, wręcz pozbawiona akcji... Oto 17-letnia Mia traci w wypadku rodziców i brata, sama zapada w śpiączkę. Tkwi przy swoim ciele zawieszona między życiem a śmiercią, obciążona koniecznością wyboru: żyć czy umrzeć. Obserwuje odwiedzającą ją rodzinę i przyjaciół. Akcja zamyka się zaledwie w 24 godzinach, ale powieść opisuje dotychczasowe życie Mii: jej kochającą i kochaną rodzinę, pierwszą romantyczną i niełatwą miłość, przyjaźnie i muzykę... Są tu konflikty, mniejsze i większe dramaty, radosne chwile. Wdzięczna, różnokolorowa mozaika doświadczeń.
Czyta się z przyjemnością.

W porównaniu z książką film jest toporny. Brak w nim niejednoznaczności, niedopowiedzeń. Wszystko jest obwiedzione wyraźnym konturem, nic nie pozostaje w zawieszeniu ani w domyśle. Nie żebym coś miała do nacji, ale to takie amerykańskie: wszystko wytłumaczone jak krowie na rowie i do bólu uproszczone. Jak puzzle dla przedszkolaka. Żeby tylko widz nie miał wątpliwości, dlaczego Mia podjęła taką a nie inną decyzję. I jakby decyzja stanowiła sens całej opowieści. Niestety niewiele zostało z nastrojowości książki, a film, choć skomponowany z ładnych obrazów, jest nudnawy.
Rozczarowała mnie muzyka. Piosenki jak dla mnie średnio przebojowe, średnio zaśpiewane, milusie, ale nic nie zapadło mi w pamięć. Z kolei solówki wiolonczelowe mocne, piękne i niestety dla nieosłuchanego przeciętniaka (jak ja) zdecydowanie za ciężkie.


Zostań, jeśli kochasz
Gayle Forman
tyt. oryginalny: "If I Stay"
przekład Hanna Pasierska
Wydawnictwo Nasza Księgarnia, wrzesień 2014
w wydaniu papierowym 248 stron
5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz