Porąbało mnie, jak słowo, w doborze lektur ostatnio. Wakacje, upał i zachciało się babie romansów i erotyków. No i karnie spadła na mnie kolejna męcząca książka. Ognia to w niej za dużo nie ma. Erotyka mało wyszukana. Bohaterka jakaś taka ździebko ograniczona. Facet też mało interesujący. Nudaaaa...
Carrie Alexander
W ogniu namiętności
tytuł oryginału: Playing with Fire
przekład: Agnieszka Szyszko
Harlequin Polska sp. z o.o., Warszawa 2002, 2013
w wersji papierowej 250 stron
3/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz