Zaczęło się od Quirisa w Świecie Czytników.
Potem było zdziwienie, że zrobił się ruch.
W końcu pojawił się porządny wpis na temat idei wikizródeł i digitalizacji książek z domeny publicznej, wraz z instrukcją jak to robić, żeby było dobrze: "Chcesz pomóc w odtworzeniu e-booków? Wikiźródła czekają!".
Oczywiście też się na chwilę przyłączyłam, chociaż to robota żmudna i niewdzięczna, ale faktycznie może dawać satysfakcję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz