W Empiku bywam często, a że wrażliwa na promocje jestem bardzo, więc przyciągnięta przystępną ceną, przepiękną okładką i nazwiskiem Możdżera, w obliczu zbliżających się mężowskich imienin, zainteresowałam się płytą.

Wydawało mi się, że to temat w domu nieeksplorowany jeszcze, więc po króciutkich przymiarkach, prostym teście na przyszłym obdarowanym, nabyłam drogą kupna płytę "The Time". I zakochałam się z miejsca. Nie sądziłam, że fortepian z kontrabasem mogą tak pięknie razem brzmieć. Muzyka czaruje słuchacza i świat dookoła. Jest nastrojowa i emocjonalna.
Podoba mi się również sama płyta, stylizowana na czarny krążek, nawet z rowkami. Ciekawe czy byłaby do odtworzenia również na gramofonie ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz