czwartek, 21 listopada 2013

Steve Reich



Jest w tej muzyce coś boskiego, doskonałego...
Na monotonnym szkielecie połyskują i mienią się drobinki życia, świetlistości, ukazują się niezwykłości i znikają, by pojawić się w innym miejscu i innej postaci. Cudowny połyskujący, niezmierzony ocean.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz