niedziela, 13 kwietnia 2014

eNeMeF: "Akademia Wampirów", "Gra Endera", "Miasto Kości"


Ostatni nasz ENEMEF to nie tylko "Niezgodna", choć ten akurat film był niewątpliwie najjaśniejszą gwiazdą nocy.



Po przeczytaniu "Akademii Wampirów" niewiele spodziewałam się po filmie. I niestety w trakcie dziełka "Akademia Wampirów: Przyjaźń jest wieczna" zgroza ogarniała mnie raz po raz, na zmianę z bezsilnym śmiechem. Oj, kiepski to film. Cały zrobiony pod jedną ładną i zgrabną dziewuszkę (Zoey Deutch), łącznie z dialogami, ale generalnie nie trzymał się kupy i był średnio widowiskowy. W target być może trafiał, bo Córka powiedziała, że nie był taki ostatni. A ja bolałam nad tym, że na męskiej części obsady się nie da się oka zawiesić. Nawet tego filmidełku zabrakło.


O "Grze Endera" już pisałam i nie zmieniłam zdania: film nie oddaje sensu książki, za to jest widowiskowy, aż żal, że nie w 3D. Muzyka przykuwa uwagę.





"Dary Anioła: Miasto Kości" jest niezłą adaptacją całkiem przyjemnego młodzieżowego czytadła. Oczywiście z wypłaszczoną fabułą i przyciętymi wątkami, ale generalnie zachowującą klimat i sens powieści. Film efektowny i barwny. Z dramatycznymi scenami wywołującymi ochy i achy... Do obejrzenia nawet z przyjemnością.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz