Ta książka to jatka... Bardzo ładnie napisana, przykuwająca uwagę, wciągająca... ale, powtórzę, jest emocjonalną rzeźnią.
Akcja rozgrywa się na dwóch planach czasowych, a zamyka trzecim:
1919 rok - Tristan Sadler spotyka się z siostrą Willa, przyjaciela z oddziału, żeby oddać jej listy, które pisała do brata. Spotkanie jest pretekstem do opowieści o Tristanie z 1916 roku, który zaciąga się do wojska, przechodzi krótkie szkolenie i walczy we Francji. Tristan z 1919 roku jest niesamowicie dojrzały, właściwie wypowiada się i zachowuje jak starzec, z nieprawdopodobnym dystansem do całego świata. Ten świat z 1919 roku próbuje iść naprzód, zainteresować się przyszłością. Jednocześnie ten świat nie radzi sobie z grozą wojny, z młodymi ludźmi, którzy przeżyli wojenne piekło, a nie ma nikogo, kto mógłby się odnieść do ich przejść i pomóc im się odbudować.
1916 rok - Tristan jest już częściowo ukształtowany przez to, co przeszedł mając 16 lat, przez totalne odrzucenie spowodowane tym, kim jest. Zaciąga się do wojska, zawyżając swój wiek. Od dawna jest samodzielny. W czasie szkolenia staje się żołnierzem. We Francji jest brud, błoto, szczury, wszy, śmierć, totalne szaleństwo i upodlenie. Z 20-osobowego oddziału Tristana przeżyło 2, ale żaden z nich nie ocalał.
Tristan z 1979 roku wydał mi się niepotrzebnym i niestety mało wiarygodnym dodatkiem, ale może konieczne było spięcie jakąś klamrą całej historii.
Przeplatające się opowieści tworzą spójny obraz Anglii z początków XX wieku, która nie jest przyjaznym miejscem i czasem dla kogoś takiego jak Sadler. Autor ogromny nacisk położył na emocje i jestem pełna podziwu z jakim taktem, wyrozumiałością i dystansem opisywał nawet te najgorsze.
Jak dla mnie bardzo dobra książka, choć skończyłam ją czytać kompletnie wymięta.
I jeszcze cytat, który mnie zatrzymał ze względów czysto społecznych: "Ja na przykład nie mogę głosować. Będę mogła dopiero, kiedy skończę trzydzieści lat. I jeżeli będę prowadziła gospodarstwo domowe. Albo będę żoną człowieka, który prowadzi gospodarstwo domowe. Albo będę absolwentką wyższej uczelni."
John Boyne
Spóźnione wyznania Tristana Sadlera
tyt. oryginału: "The Absolutist"
przekład: Adriana Sokołowska-Ostapko
SIW Znak, Kraków, 2014
352 strony w wydaniu na papierze
9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz